Forum III LIGA MAłOPOLSKA Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Sezon na plus - podsumowanie sezonu radzyńskich Orląt

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum III LIGA MAłOPOLSKA Strona Główna -> IV GrupA III LigA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Santiago88
Admin [ GTW ]


Dołączył: 21 Mar 2007
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:35, 18 Cze 2007 Temat postu: Sezon na plus - podsumowanie sezonu radzyńskich Orląt

Emocje związane z występami piłkarzy już za nami, sezon zakończony, nadchodzi zatem czas podsumowań. W dzisiejszym artykule przybliżymy nieco czytelnikom naszego serwisu ekipę Orląt Radzyń Podlaski - beniaminka i debiutanta w rozgrywkach 3. ligi, który poradził sobie w niej nadspodziewanie dobrze, zajmując w końcowej klasyfikacji świetne 4. miejsce. Co stało się składowymi tego sukcesu? Jak przebiegała walka w lidze z udziałem Orląt? Zapraszamy do lektury.
Nie od dziś wiadomo, że początki bywają dla nowicjuszy zazwyczaj trudne. Tak też było w tym przypadku, bowiem radzyńskie Orlęta zobowiązały się wziąć udział w kolejnej edycji turnieju Milk Cup, a że wypadł on akurat na inaugurację trzecioligowego sezonu, zamiast podjąć u siebie Hetmana Zamość należało wybrać się do Wysokiego Mazowieckiego. Radzynianie udali się zatem w podróż, Mlecznego Pucharu nie zdobyli, a za dni parę czekała ich kolejna wyprawa - na pierwszy ligowy bój przeciw Hutnikowi Kraków na Suchych Stawach. Radzynianie zagrali bojaźliwie, ulegli 1:3, malkontenci zaś poczęli przebąkiwać, że jest to jedynie preludium do nieudanego sezonu.
Nic z tych rzeczy. W kolejnych pojedynkach Orlęta udowodniły, iż dostarczycielem punktów być bynajmniej nie zamierzają, lecz wręcz przeciwnie - każdy musi się z nimi liczyć. Zwycięstwo u siebie ze Stalą Sanok 2:0, remis 1:1 w Rzeszowie oraz kolejny triumf przed własną publicznością, tym razem z Wierną Małogoszcz 1:0 sprawiły, że na drużynę Marka Majki zaczęto patrzeć nieco uważniej, zaś opinie o "akcentach folklorystycznych" w pojedynkach przeciwko radzynianom (cytat ze strony Hutnika Kraków) pojawiały się już jakby rzadziej.
Orlęta pięły się tymczasem w górę tabeli, plasując się cały czas w górnej połowie stawki. Dobrą formę tej ekipy potwierdziły remis 0:0 u siebie w anormalnych warunkach (oberwanie chmury) w zaległym meczu z Hetmanem Zamość, a także zwycięstwo w Busku 2:0. Niedługo potem przyszła jednak mała zadyszka. W czterech kolejnych spotkaniach radzynianie ugrali zaledwie cztery punkty, remisując bezbramkowo z Avią Świdnik, wygrywając z Wisłą II Kraków 1:0 raz ulegając na wyjazdach Górnikowi Wieliczka 1:3 i Sandecji Nowy Sącz 1:2. Orlęta zaprezentowały się dobrze nawet w przegranych pojedynkach, zabrakło jednak doświadczenia i rutyny. Widać było to szczególnie w Nowym Sączu, gdzie dały one sobie wbić decydującego gola w doliczonym czasie gry.
Na szczęście w ostatnich meczach radzynianie ponownie pokazali klasę, odbierając argumenty malkontentom. Najpierw przyszło dobre spotkanie przeciwko Wisłoce Dębica, wygrane 2:0, potem niestety porażka ze świetnie dysponowanym Kolejarzem Stróże 0:1, lecz już dwa kolejne pojedynki określić można śmiało koncertami w wykonaniu Orląt. Triumf 2:1 w Kielcach nad naszpikowaną pierwszoligowcami Koroną II Kielce pozostanie w mojej osobistej ocenie najlepszym spotkaniem radzynian w całym ubiegłym sezonie. Podobnie rzec też można o zwycięstwie 2:1 z lubelskim Motorem i kapitalnych bramkach Pawła Pliszki, oklaskiwanych przez nadkomplet publiczności w Radzyniu. Rundę jesienną zwieńczyła porażka w słabym stylu 0:1 w Brzesku z Okocimskim, lecz tę serię spotkań i tak oceniano pozytywnie. Siódme miejsce, 24 punkty na koncie, zaledwie 4 "oczka" straty do wicelidera z Kielc - to wszystko sprawiało, iż w przyszłość radzyńscy kibice mogli patrzeć z nadzieją.
Orlęta przystąpiły do rundy rewanżowej po zimowym zgrupowaniu w Dzierżoniowie, lecz nie dokonały znaczących wzmocnień. Wielu prorokowało ekipie trenera Majki utrzymanie dobrej formy, lecz nie brakowało i tych zapowiadających "pewną" obniżkę prezentowanego poziomu.
Jak się okazało, racji nie mieli ani jedni, ani drudzy. Radzynianie w pierwszych grach nowej rundy zaskoczyli wszystkich, plasując się po 19 kolejkach nawet na trzeciej pozycji. Tak znaczący skok w górę tabeli sprawiły: inauguracyjny remis 1:1 w Zamościu z Hetmanem oraz kolejne zwycięstwa - po dramatycznych spotkaniach 2:1 z Hutnikiem, 1:0 w Sanoku ze Stalą oraz 2:1 u siebie z inną Stalą, tą z Rzeszowa. Zwłaszcza ta ostatnia konfrontacja zapadła w pamięci kibiców, ponieważ Orlęta przegrywały już 0:1, by w samej końcówce odnieść triumf po dwóch golach Jarosława Pacholarza. W Radzyniu nastroje zmieniły się diametralnie, wiele osób zaś głośno zaczęło mówić o barażach i drugiej lidze.
Następne pojedynki zdawały się potwierdzać te aspiracje. Najpierw przyszedł wprawdzie remis 0:0 po kiepskiej grze w Małogoszczy, lecz dwa kolejne zwycięstwa - 5:0 nad słabiutkim AKS Busko oraz prestiżowe 1:0 w Świdniku zwróciły ponownie uwagę na ambitny zespół z północy Lubelszczyzny.
Przed 23. serią gier Orlęta traciły zaledwie jeden punkt do miejsca premiowanego barażem, zaś okazja do objęcia tej pozycji nadarzała się niepowtarzalna, bowiem do Radzynia zjechał Górnik Wieliczka, bezpośredni rywal Orląt w walce o 2. lokatę. Spotkanie to miało dać odpowiedź, czy radzynianie są w stanie nawiązać skuteczną walkę z ligowymi potentatami i dało. Niestety, negatywną. W strugach deszczu gospodarze ulegli 1:2 bardzo dobrze grającemu Górnikowi i znacznie oddalili się od pozycji wicelidera. Nic nie zapowiadało jednak czarnej serii, która nastąpiła niebawem.
Przyczyn dużej obniżki formy radzynian doszukiwać się należy przede wszystkim w systemie gry środa-niedziela i znacznym zmęczeniu zawodników potyczkami w Pucharze Polski, rozgrywanymi na przemian z tymi ligowymi. Licząc mecz z Górnikiem, radzynianie w pięciu kolejnych konfrontacjach ugrali zaledwie jeden punkt, remisując z Sandecją 0:0 oraz ulegając Wiśle II Kraków 1:2, Wisłoce Dębica 0:1 oraz ponownie 1:2 w Stróżach Kolejarzowi. Atmosfera w zespole i wśród kibiców stawała się coraz gorsza, a morale piłkarzy spadało, podobnie jak i Orlęta w ligowej klasyfikacji. Ekipa z Radzynia zanotowała spadek aż na 8. pozycję, nic zaś nie wskazywało na jej poprawę, gdyż rywali w końcowej fazie sezonu podopieczni trenera Majki mieli przednich - Koronę II Kielce, Motor Lublin i Okocimskiego Brzesko.
Tymczasem radzynianie ponownie zaskoczyli, tym razem bardzo pozytywnie. Do końca sezonu nie stracili już nawet gola, wygrywając wszystkie spotkania - 3:0 z Koroną II, 2:0 po bardzo dobrej grze w Lublinie z Motorem (pierwsza porażka lidera i przyszłego drugoligowca na własnym terenie), zaś udany sezon zwieńczyło zwycięstwo z Okocimskim 1:0. Właśnie ta ostatnia kolejka sprawiła, iż Orlęta awansowały z 7. pozycji aż na 4., notując największy sukces w dotychczasowej historii klubu.
Nie byłoby go oczywiście, gdyby nie najważniejsi aktorzy - zawodnicy i trener. Należy oddać szkoleniowcowi Markowi Majce, iż udało mu się zbudować w Radzyniu zgrany kolektyw, który był w stanie skutecznie walczyć o czołowe lokaty w 3. lidze. Zawodników wyróżnić należałoby wszystkich, lecz na szczególne słowa pochwały zasługuje zwłaszcza kilku - przede wszystkim najpewniejszy, w mojej ocenie, punkt zespołu, czyli bramkarz Krzysztof Stężała, znakomici defensorzy Damian Pietroń (wyeliminowany z ostatniej części sezonu przez kontuzję), Tomasz Kaczorowski i Grzegorz Krystosiak oraz pomocnicy Marcin Chyła (również długo nie grał z powodu urazu), Paweł Pliszka i Marek Piotrowicz. Nieco słabiej spisała się linia ataku, z najskuteczniejszym strzelcem Orląt, Damianem Pankiem na czele.
Nie można przy okazji podsumowania nie pochwalić również kibiców. Towarzyszyli oni drużynie w większości spotkań, wspierając ją dopingiem, jak np. na wyjazdowym meczu w Lublinie, gdzie zaprezentowali się naprawdę świetnie. Dodać należy, iż prawie na każdym stadionie, niezależnie od odległości i miejsca rozgrywania ligowej potyczki, pojawiało się grono fanów bądź sympatyków radzyńskiego klubu.
Cóż można jeszcze rzec celem podsumowania...Oby wysoko zawieszona poprzeczka, jak określić można zajęcie 4. miejsca w debiutanckim sezonie, została przeskoczona za rok, zaś sukcesy Orląt wciąż trwały. Tego życzymy oczywiście wszystkim osobom związanym z tym klubem, oby jeden sukces zrodził kolejny, tym razem nawet większy!
Na koniec zamieszczam dwie statystyki, jedną oficjalną, drugą nieco mniej, lecz obie, mam nadzieje, dość ciekawe. Pierwszą z nich jest klasyfikacja strzelców w zespole radzyńskich Orląt i przedstawia się następująco:

7 bramek - Damian Panek
6 - Sławomir Skorupski
5- Paweł Pliszka
4 - Marek Piotrowicz
Marcin Chyła
Jarosław Pacholarz
2 - Rafał Borysiuk
Łukasz Giza (obecnie Hetman Zamość)
1 - Grzegorz Krystosiak
Mariusz Frączek (obecnie Czarni Dęblin)
Krzysztof Nastulak

żródło:http://www.lubelskapilka.pl./?nid=2010


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum III LIGA MAłOPOLSKA Strona Główna -> IV GrupA III LigA Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin